letskamil

Kamilos normalnie chyba to sobie wydrukuje i powiesze na ścianie przed biurkiem! buhaha

A tak ogólnie, to nie jest źle. Tylko wczoraj mi sie oberwalo. Wyszlam przed 20:00 DO SKLEPU (po mleko, dwie śmietany i jakąś mineralke :D), a wrócilam po 4 godzinach... (spotkalam Marte, Tomka, Pawla & Bednara no to się "na chwilkę" dolączylam :oP)  i mamusia wpadla w panike... ekhm... fajnie mam w domu, nie? Teraz nawet na ogniska chodze po kryjomu buhaha Masakra! Ale qurcze nie chce osiemnastki (a już niedlugo!) NIE CHCEEEE!!!! leeeeeee
Wracając do tych ognisk - wkurzylam się! Qurde Monia po powrocie z ognicha nagadala Marcie, że niby coś ja i Gladki... buhaha Taaaa, dupa! Chociaż super chlopak z niego. (prawdę mówiąc, to z chlopakow jego najbardziej polubilam na tym obozie :) ) Od nas przecież (na ognichu) zaczęla się ta zabawa na kocu buhaha Fajnie bylo (nie na kocu, tylko ogólnie na ognichu buhaha (no dobra, na kocu też :oPPP)). Ten obóz w ogóle byl świetny. I ognicho. Letsia chce jeszcze jedno! ;) Najlepiej w takim samym skladzie hy hy (tylko, zeby Madzie sie znowu szybciej zmyly... pleasssse...)

Lets (a ja się Kamilos jednak podpiszę! o! :oP)

Ale w kolo jest wesolo Ooooooo Ooooooo Ooooooo... ;)

Qurcze bylam zdolowana tym że sie oboz skończyl, ale teraz tak sobie mysle --> fajno że bylo tak jak bylo :oP SUPER! yeeeee Jeszcze wczoraj to ognicho hehe Mieli zwolac wszystkich z obozu, zeszlismy się, patrze a tu drogoslaw koleżanek nie wziąl... (i dobrze buhaha) Bylismy my + ci, ktorych najbardziej polubilam i bylo czadersko :D CHCE JESZZCE JEDNO OGNICHO! :))))) Dzisiaj po Moni fotki z obozu bylysmy - fajne :oP Qurcze teraz codziennie nudzi mi się pól dnia, ale jakos happy jestem w tym momencie. Dól przeszedl? nie mozliwe! :) Dobra ide Kamila męczyć :D

yyyyy..... a tego u góry nie śpiewal Perfekt? buhaha

Umówiłem się dzisiaj na piwo z kimś, kto (co stwierdzam z ogromną przykrością) zasługuje na miano dziwki co najmniej. W sumie to ona umówiła się ze mną, ale mniejsza o szczegóły. Panna, która zwierzała mi się podczas ostatniego spotkania, ze robiła to już nawet z kobietą (a ma dopiero/aż 18 lat) tlumacząc się, że zanim coś skrytykuje musi tego spróbować, przypadła mi niestety do gustu. To wszystko przez ten jej zajebisty krzyk, podczas którego nie podnosi na mnie głosu:). Sam sie zastanawiam, dlaczego niektóre naprawdę fajne i sympatyczne wcale się nie szanują, handlując swoją dupą za przysłowiowy talerz zupy. Takie pojęcie jak "nimfomanka" w moim osobistym języku nie istnieje, jest to tylko zwykły synonim słowa dziwka, która robiąc to za darmo, myśli, że nią nie jest. Nie musze oczywiscie tłumaczyć, że w tym rozumowaniu każdy facet to dziwka:). Dobra bo już się rozmarzyłem, a nie uda mi sie jej nawrócić choćby nie wiem co. Ciekawi mnie tylko fakt, ilu kochanków będzie miała po swoim ślubie i ewentualnej absencji swojego męża w pracy (dziennie:P). No ale nie ma co narzekać, w końcu kobiety też mają swoje potrzeby i nic na to poradzić nie można:>.